Szczecin, 19 listopada 2024

Donald Trump zagrożeniem dla rozwoju OZE?

Czy wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA może zagrozić rozwojowi branży OZE w Europie, a tym samym w Polsce i na Pomorzu Zachodnim? Rynek energii odnawialnej ostrzega.

Amerykański sektor offshore spodziewa się opóźnień w realizacji projektów

Jak podaje agencja Reuters Siemens Energy i RWE, czyli dwie największe na świecie firmy na rynku energii odnawialnej ostrzegają przed problemami, z którymi amerykański sektor offshore wind może się zmierzyć pod rządami Donalda Trumpa. Zwracają uwagę na potencjalne opóźnienia w rozwoju technologii skrytykowanej przez prezydenta-elekta.

Te obawy nie są bezpodstawne. Jeszcze przed wyborami Trump krytykował morską energetykę wiatrową. Jego opinia spowodowała gwałtowny spadek wartości akcji Ørsted, największego na świecie dewelopera projektów morskich elektrowni wiatrowych.

– Biorąc pod uwagę wyniki wyborów w USA, widzimy większe niż dotychczas ryzyko dla terminowej realizacji projektów wiatrowych na morzu – mówi Michael Mueller, dyrektor finansowy RWE

Z kolei Christian Bruch, dyrektor generalny Siemens Energy zwrócił również uwagę na narastające w przyszłości problemy z wydawaniem pozwoleń na eksploatację wód morskich w USA. Zakłada on, że obecne projekty, które już uzyskały pozwolenia, nie pozostaną zagrożone.

Inwestorzy obawiają się, że Trump może uchylić część ustawy o redukcji inflacji, mającej na celu przyciągnięcie inwestycji w energię słoneczną, wiatrową i wodorową.

Czy negatywne nastawienia Trumpa do OZE może wpłynąć na rozwój tego sektora w Europie?

Podstawą rozwoju Stanów Zjednoczonych Ameryki w XXI w. są sektory: zbrojeniowy, wysokich technologii, IT i oil&gas.

– Stąd jasnym dla mnie jest, że D. Trump będzie kontynuował politykę rozwoju tych sektorów gospodarki, które ciągną ją do przodu od początku XXI w. A to oznaczać będzie, że po objęciu urzędu 47. Prezydenta USA D. Trump wycofa szereg rozwiązań poprzednika mających na celu klimatycznie przyjazny rozwój gospodarki amerykańskiej, czy to w zakresie energetyki OZE czy dekarbonizacji gospodarki – mówi Andrzej Montwiłł

Chude lata dla amerykańskich projektów OZE. Szansa dla Europy?

Europejskie firmy, które zaangażowały się w amerykańskie projekty energetyczne oparte na OZE muszą założyć bardzo chude lata jeśli chodzi o biznesy w USA, łącznie z dużymi stratami finansowymi.

Może to też i nauczka, że lepiej trochę spokojniej, ale długofalowo angażować swoje zasoby w rozwój projektów energetycznych w Europie, budując silny sektor OZE i to z przełożeniem również biznesowym. Niech takie firmy jak RWE, Orsted, Simens Energy czy Equinor inwestują w OZE w Europie i zamawiają od dostawców europejskich, wpierając budowę europejskich łańcuchów dostaw w energetyce OZE a nie chińskich dostawców, a tak się niestety dzieje. A do tego UE właściwą polityką celną i nakładami na B+R niech wspiera ten proces nie wypychając produkcji ze Starego Kontynentu. – dodaje Andrzej Montwiłł

Pełna opinia Andrzeja Montwiłła na ten temat znajduje się TUTAJ

Autor: Tomasz Klek